Witajcie, dawno mnie nie było, mam zaległości na Waszych blogach i w najbliższym czasie postaram się odrobić odwiedziny. U mnie praca wre, chociaż udało mi się wyskoczyć na 4 dni nad morze. Może upałów nie było ale pogoda była znośna na szczęście. W piątek znów wybywam, tym razem do Warszawy na zlot, sumie to na zakupy:) Ostatnie kilka dni spędziłam w pracowni a oto co udało mi się stworzyć.
Eksplodujące pudełka dwa na 40 urodziny, i oba w kropeczki. Jedno pudełko czekoladowe, drugie truskawkowe, pewnie już nudzę tymi kropeczkami ale ja je bardzo lubię:)
Grafika zajączka została specjalnie dla mnie stworzona przez kolegę, któremu bardzo dziękuję:)
I drugie pudełeczko:
Życzę miłego oglądania i dziękuję za każde dobre słowo:)
Ja też bardzo lubię kropeczki i sama nie wiem czy to moim faworytem będzie pudełko czekoladowe czy truskawkowe.Oba są przepiękne, wykonane na najwyższym poziomie pod względem dodatków również:).Życzę Ci udanego zlotu w Warszawie, kup coś fajnego, a potem zadziwiaj:)
OdpowiedzUsuńZrobiłaś się specjalistką od słodkich tortowych delicji! Pięknie Ci to wychodzi, wszystko ze smakiem i elegancją :)
OdpowiedzUsuńTwoje pudełeczka są mistrzowskie, takie dopracowane. Podobają mi się niesamowicie:)
OdpowiedzUsuń